"Stygmaty" to doprawdy bardzo dobry film rozrywkowy. Podług tego, com w filmie ujrzał, to mogę jeno
stwierdzić, iż amerykańce nie mają elementarnej wiedzy o gnostyckim podłożu chrześcijaństwa,
szeroko pojętym manicheizmie, a także o samym chrześcijaństwie. Byle tylko był ksiądz na skraju
agnostycyzmu, szyta...
Ostatni raz kieruję się oceną na filmwebie. Film płytki, słabo nakręcony, bez jakiegokolwiek
klimatu. Pomysł też z d*py totalnie, bardzo kiepski film, stąd ocena 3/10 sam nie wiem za co, ale 1
daję filmom wybitnie słabym.
Czy kto z Was się orientuje, czy "Stygmaty" były kiedykolwiek pokazywany w polskiej telewizji? Mi sie zdaje, że nigdy. Jak myślicie, dlaczego żadna stacja nie zdecydowała się na jego emisję?
No i git majonez. Ja tam lubię spotkać kota który nie udaje psa. I tutaj tak jest. Film do pewnego momentu zgłębia temat opętania, ale zatrzymuje się tuż nad przepaścią, i dobrze. Jest intrygująco, trochę banalnie, trochę kiczowato, momentami strasznie ale nie trzeba szykowac obok miski jak podczas seansu "Hostel"....
efektowny - zwłaszcza w scenach, gdy Frankie otrzymuje stygmaty i ma ataki jakby w nią demon wstępował. Polecam
Zawsze tylko jak mam okazje jakies urywki z tego filmu obejrzec ogarnia mnie cholerna radosc. Uwielbiam ten film i przypomina mi czasy z dziecinstwa. Bardzo znaczacy jak dla mnie film, ktorego bede ogladac do konca zycia
czy w filmie zostało wytłumaczone czemu to akurat główna bohaterka została wybrana na doświadczenie ran Chrystusa? Wiem, że to tamten ksiądz przez nią przemawiał, ale czemu wybrał akurat ją? Musiałem się zamyślić jak to pokazywali w filmie :D
całkiem dobry niezłe efekty specjalne
chociaz wiadomo troche bełkotu było ;p mimo to przyjemny filmik :P na wieczorek :)
Tak można nazwać ten film. Ładne zdjęcia, ale nienawidzę wymyślania faktów. Kompletna nieznajomość demonologii itd, A ewangelia św. Tomasza była wydana chociażby przez KUL. Pomysł z opętaniem przez świętego jest żałosny, a motyw księdza i młodej dziewczyny tak sztampowy, że aż zęby bolą.
Ale da sie obejżeć. Można to było zrobić lepiej, trochę poważniej i z klimatem. Horror to nie jest na pewno, ale pomysł był dobry na film.
Pomijając efekty specjalne, których jak każdy wie, Bóg się specjalizuje (te ognie, dymki, stroboskopy) film się gryzie w ogon. Jakim cudem Włoszka nie wie, co to jest różaniec? Nie ma podstawowej wiedzy na temat tego, od jakich ran zmarł Jezus mimo tego, że wiedzą to dzieci w Patagonii? Jak dusza świętego może po...