PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9787}

Stygmaty

Stigmata
7,0 46 212
ocen
7,0 10 1 46212
6,2 4
oceny krytyków
Stygmaty
powrót do forum filmu Stygmaty

Film jesli potraktujemy go jako zwyczajna fikcje jest nawet dobry ale jesli mamy go traktowac przynajmniej troszke na serio to staje sie slabiutki. W filmie uzyto cytatow tyle ze pozmienianych poprzekrecanych i calkowicie zmieniajacych sens oryginalnych. Jakos nie lubie prowokacji tego typu, gdyz jesli sie cos sugeruje widzowi i przedstawia jako fakty to wolalbym by to bylo zgodne z prawda.

ocenił(a) film na 9
wielki_szum

To prawda w tekstach gnostyckich napisane jest to trochę inaczej.

wielki_szum

Przecież ten film to czysta fikcja...Chyba, że ktoś wierzy w baśnie i mity na temat Boga i w historie prawdopodobnie jakiegoś schizofrenika i jego 12 ziomków .
7/10 bo jak byłem mały to się bałem ;)

ocenił(a) film na 2
Krepy

Jesli dla ciebie istnienie Biblii jest fikcja to gratuluje... no ale niektórzy negują istnienie wszystkiego co jest w jakis sposob zwiazane z Bogiem pewno jest to efekt... schizofrenii ;)

wielki_szum

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem... Nigdzie nie napisałem, że istnienie biblii to fikcja. Fikcją nazywam jedynie wszystkie historie w niej zawarte, które zostały napisane po śmierci Jezusa Chrystusa, a niektóre wiek później. Przyczepiłeś/aś się do mnie tylko dlatego, bo napisałem coś co dla mnie jest prawdą, - nie musi być dla Ciebie- czyli że Jezus Chrystus nie był osoba zdrową psychicznie. Taką mam teorię i tego będę się trzymał. Jestem ateistą i neguję wszystko co "boskie", ponieważ uważam to za zabobony wpajane mi i pewnie też Tobie, przez rodzinne tradycje - jesteśmy krajem chrześcijańskim od ponad 1000 lat- i dlatego też, że bardziej wierzę w naukę niż religie. Ja za to przyczepiłem się do Twojej wypowiedzi z 10 pażdziernika, bo napisałeś/aś cytuję; " nie lubie prowokacji tego typu, gdyz jesli sie cos sugeruje widzowi i przedstawia jako fakty to wolałbym by to było zgodne z prawda." Nie wiem, gdzie chciałeś/aś znaleźć fakty, kiedy rozmawiamy o religii i biblii - czyt. Baśniach i mitach. Jednak, czytając twój post do mnie, zrozumiałem, że jesteś prawdopodobnie osobą wierząca, dlatego dalsza dyskusja nie miałaby sensu. Dlatego też, niech twój bóg ma Cię w swojej opiece. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 2
Krepy

Pierwsza sprawa to słowo Bóg piszemy z dużej litery. Zasada ta dotyczy także Ciebie wyznawco ateizmu, a pisanie tego z małej litery jest błędem :) Druga to taka iż sugerujesz mi bym coś przeczytał bo niby się czepiam a nie zrozumiałem Twojego wpisu, wiec ja poproszę Cie byś to raczej Ty sobie przeczytał mój pierwszy wpis w którym nie ma słowa o tym czy Bóg istnieje czy nie. Zwyczajnie zobaczyłeś wpis który w jakiś sposób dotyczy religii i jako uważający się za ateistę przyczepiłeś się nawet nie zastanawiając się do końca o co w nim chodzi. Uporczywie twierdzisz że wszystkie historie zawarte w Biblii to fikcja i zabobony, z czego wychodzi że fikcją i zabobonami nazywasz dziedzinę nauki zwaną HISTORIĄ gdyż spora część opisanych tam wydarzeń jest faktem historycznym. Mówisz też że Jezus był chory psychicznie ale proszę Cię zainteresuj się też własnym zdrowiem bo uporczywe czepianie się czegoś, powtarzanie pewnych spraw i zachowań też normalne nie jest i pewno wiesz jak się to nazywa skoro jesteś w tym temacie tak dobry iż sugerujesz komuś innemu chorobę. Też uważam że dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu gdyż jesteś w stanie zaprzeczyć wszystkiemu co Ci nie pasuje do Twojej wiary w nieistnienie Boga. Z racji tego iż nie wierzysz w istnienie Boga nie mogę Ci życzyć tego by miał Cie w swojej opiece wiec mogę Ci jedynie życzyć by Twoja mamusia miała Cie w swojej opiece. Pozdrawiam Cie równie serdecznie.

wielki_szum

Na wstępie zaznaczę od tego, że odpisując na twój pierwszy post chodziło mi szczególnie o 2 zdania, pierwsze wymieniłem we wcześniejszym poście, a drugie tj. "Film jesli potraktujemy go jako zwyczajna fikcje jest nawet dobry ale jesli mamy go traktowac przynajmniej troszke na serio to staje sie slabiutki" . Po tym zdaniu wiedziałem z jaką osobą mam do czynienia. Ja tego filmu nie traktuje, nie traktowałem i nie będę traktował serio. Tak samo jak Egzorcysta, Egzorcyzmy Emily Rose (i ich "oryginał" z Youtube) itp. nie będę traktował serio, bo to by znaczyło, że wierzę w bujdę jaką zaserwował kościół - diabła sobie wymyślili na własne potrzeby-, po za tym chyba nie powiesz mi, że można taką tematykę traktować wręcz naukowo? Wiadomo o co chodzi w takich filmach, chodzi o to żeby wzbudzić w ludziach tych bardziej wierzących i tych mniej (agnostyków) emocje związane z bogiem, szatanem, życiem po śmierci itd. Bo są tego niepewni i się tego boją. Zmieniając temat. Powiedz mi jakbyś nazwał/a dzisiaj człowieka, który by twierdził że jest synem bożym? Swoim zbawcą czy raczej uznano by go za wariata? Szkoda, że nie kochasz bliźniego swego, jak siebie samego bo wtedy może byś nie pisał/a do mnie tak, powiedziałbym, lekko chamsko, bo ja nie sugerowałem Tobie, że możesz mieć problem ze zdrowiem psychicznym ani nie odsyłałem do nie mającej nic wspólnego z naszą rozmową Twojej mamusi. Nie wierzę w boga (nie będę pisał z dużej, na takie błędy jestem gotów), mam podejrzenia co do Jezusa i jego apostołów, a kościół i księży spaliłbym najchętniej jak czarownice na stosie, ALE nie przeszkadza mi w ogóle to i nie uważam nikogo za psychicznie walniętego jeżeli w to wierzy. Na ten fakt wpływa wiele czynników, tradycja, wychowanie, presja rodzinna, społeczna itd. Wiara sama w sobie może pomagać ludziom i czy to będzie wiara w boga czy w siebie, nie ma różnicy ani znaczenia. . Pozdrawiam serdecznie raz jeszcze. Bóg z Tobą. Szczerze.

ocenił(a) film na 8
wielki_szum

"Film manipuluje faktami" ... Podaj mi źródło faktów na których opiera się Twój post. Piszesz o wierze, a wiara to coś nienamacalnego. Oceniaj filmy, naprawdę nikogo nie interesują Twoje prywatne poglądy polityczne, czy wyznaniowe. Ubliżanie od schizofreników, wspominanie czyichś matek to słabe świadectwo.

ocenił(a) film na 2
musicmans

Owszem wiara jest nienamacalna bo gdyby taka nie była nie byłaby wiarą tylko faktem, ale chyba nie zaprzeczysz temu że Ewangelie istnieją więc to jest ten fakt! Możesz napisać w którym miejscu napisałem coś o polityce lub moim wyznaniu? Druga sprawa to jak na to wpadłeś że "naprawdę nikogo nie interesują Twoje prywatne poglądy polityczne, czy wyznaniowe" ? Wyjaśnisz skąd masz taką wiedze? Co do schizofrenii to nie ja pierwszy zacząłem o tym pisać. "Krepy" życzył mi by Bóg miał mnie w swojej opiece a ja z racji tego iż przedstawił się jako ateista nie mogłem życzyć Mu tego samego(mogłoby to nic nie znaczyć dla niego) więc życzyłem by mamusia(jako ta która najbardziej troszczy się o swoje dzieci)miała go w swojej opiece i nie było w tym złośliwości. Ps. użyłem słowa mamusia(zdrobnienie od mama) a nie matka które nie jest zbyt ładne

ocenił(a) film na 8
wielki_szum

Lubisz dużo pisać, ale czym więcej piszesz tym bardziej się pogrążasz. Nie wchodzę w dyskusje z osobami Twojego pokroju, ale tym razem zrobię wyjątek. Jesteś mało inteligentnym człowiekiem. Piszesz o biblii, o ewangeliach. Robisz to na portalu filmowym i zadajesz prymitywne pytania skąd wiem, albo gdzie napisałeś. Po tym co piszesz wiem że nie masz żadnego pojęcia o historii kościoła, o biblii, ani o ewangeliach, których nawet nie wiesz ile zostało napisanych. Mimo wszystko prężysz się na znawcę tematu i zaśmiecasz forum.

ocenił(a) film na 2
musicmans

Ty nawet nie musisz dużo pisać by się pogrążyć. Wystarczy Ci te parę zdań które udało Ci się sklecić. Potrafisz tylko coś stwierdzić subiektywnie(o ile w ogóle wiesz co to znaczy) np.co kogoś lub nawet wszystkich interesuje lub nie. Nie potrafisz tego uzasadnić i Ty śmiesz komukolwiek coś o inteligencji wspomnieć? Ale się uśmiałem czytając te Twoje wypociny hehe

wielki_szum

O ja piernicze ....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones