Czy coś takiego w ogóle istnieje? Może prędzej są to jakieś apokryfy?

Biblia Jezusa? Ja nie wiem czego na tej religii uczą... Chciałam zaznaczyć że Biblia z jaka Chrześcijanie na co dzień obcują, Należy do Pana Boga = Chrystusa. Dzień dobry...

Chodzi mu o tą, rzekomo napisaną, przez samego Jezusa wczesnym aramejskim, która mówiła o tym jak po śmierci Jezusa on chce, aby wyglądał jego kościół. Zacytuję "Twój kościół jest w tobie i w okół ciebie. Nie pałace z drewna i kamienia. Podziel(tytaj nie jestem pewna jak to było) drewno, a ja tam będę, podnieś kamień, a znajdziesz Mnie." Był to chyba początek. Jak mówili w filmie, Watykan nie uznał tego jako Ewangelii (nie jestem pewna, ale chyba Św. Tomasza) tylko jako herezje. Tak a pro po to odkryto ją chyba w 1945r

Tak, tak. Słyszałem. Ruscy w Berlinie na strychu znaleźli

Jak na Ruska, to dość dowcipna odpowiedź

Religia i uczenie to oksymoron, raczej należy samodzielnie myśleć a nie dawać prać sobie mózg, biblia z jaką chrześcijanie na co dzień obcują to tendencyjny zlepek przypowieści które kościołowi najbardziej w danym okresie pasują ... a z resztą nie ma co się produkowac

ja gdzies to znalazlam
http://mr-all.republika.pl/ewToma.htm

Znaczy, ta Ewangelia nie jest napisana przez Świętego Tomasza, przynajmniej nie zostało to uwzględnione. Jeśli pisał to Św Tomasz - Apostoł to na pewno nie pod natchnieniem Ducha Świętego ( Jak wiemy, Każda księga w Biblii jest natchniona) dlatego też ten tekst jest apokryfem. Dowodem na brak natchnienia autora może być np 114 werset, który jest średnio wiarygodny. I też nie wiem jaki jest związek z tą Ewangelią Tomasza a tą Jezusa. O Jezusa nie słyszałam nie czytałam.. Może zajmij się po prostu tym co jest natchnione?:) Polecam Listy Św Jakuba! Pozdrawiam!

Nie jestem zainteresowana szczególnie tym wszystkim jak to piszesz WIELCE NATCHNIONYM itd. Zakładam, że osoba zakładająca ten temat, nie liczyła na odpowiedz osoby bardzo religijnej, która prawiłaby kazania, (przynajmniej jak mi się wydaję, bo mnie to z czystej ciekawości o jak ta ewangelia była napisana, jak opisano tam kościół)lecz na podpowiedz np. jak ta biblia mogła wyglądać, ponieważ w filmie mówiono o tym, ze tam jest napisane jak Jezus chciał, aby wyglądał kościół po jego śmierci, a kościół teraz nie wygląda tak, jak napisano w tej ewangelii. Nie mówię, że to jest na pewno prawda, tylko dlatego, że obejrzałam "jakis tam film" nie czytałam tej ewangelii, ale z chęcią bym przeczytała, żeby dowiedzieć się jak ten "Jezus", czy ktokolwiek, kto ją napisał, opisywał kościół w naszych czasach, jak miał wyglądać i dlaczego i po co ktoś to napisał

A ja bardziej wierzę w treść tego filmu, niż w to co mówią księżulkowie. Wiadomo- chronią własny biznes, żeby nadal ludzie na nich harowali, zamiast sami się wziąć do roboty.

Ja też nie jestem szczególnie religijna i pomimo tego, że Bóg "wyznaczył" księży na głosicieli jego słowa itd. to jednak dla mnie są to dwa oddzielne tematy- Bóg, a księża, którzy jeżdżą nowiutkimi mercami.. "Ksiądz nie powinien obnosić się z bogactwem, powinien żyć skromnie, być bliżej ludzi."

Bóg "wyznaczył"... Dobre. Fajnie, że wzięłaś to słowo w cudzysłów.
Kościół myśli, że ma monopol na Boga i jak ktoś nie chodzi do kościoła i im się nie podporządkowuje, to znaczy, że nie wierzy. Bzdura! Ja nie potrzebuję pośredników...
Czy wierzę? Myślę, że tak- na pewno w istnienie jakiejś wyższej siły, jakiegoś super intelektu... Nieważne w tym temacie.

Właśnie te nowe merce- myślałem kiedyś (tak mnie uczono), że księdzem zostaje się "z powołania". Tylko, że obecnie jest to powołanie bardziej do kasy niż do tego, by służyć Bogu i pomagać ludziom- a właśnie taka podobno jest ich funkcja.
Mieli udzielać Sakramentów Świętych (chrzest, bierzmowanie, ostatnie namaszczenie itd), a nie handlować nimi.
Jak nie dasz "cołaski" (plus vat rzecz jasna), to zapomnij o chrzcie, o ślubie... A już na pewno NIE ZOBACZYSZ klechy na swoim pogrzebie :DDD

Strasznie to irytujące.
Dla mnie kościół katolicki to największa sekta świata z guru w Watykanie i "sub-guru" w każdym mieście.
Nie mają wiele wspólnego z bogiem, z naukami Jezusa... Tylko się Jezusem zasłaniają...

Jezus był bardzo mądrym człowiekiem- świetnie nauczał. I fajnie wszystko tłumaczył ciemnemu tłumowi bez wyobraźni. Przypowieściami. Wykładał im to wszystko najbardziej łopatologicznie jak to tylko możliwe- na przykładach z ich własnego życia :)
To mój idol i bardzo Go szanuję. Jego i jego naukę...

Ale księża i ta cała sekta KK.... Hmm.... Ja ich nie potrzebuję...

"Królestwo Boże jest w Tobie, a nie w budowlach z drewna i kamienia (...)"
Racja

ciekawa dyskusja.
mirasjot, odmówiono Ci sakramentu, bo nie dawałeś na ofiarę? chodzę do kościoła, sama nie daję na ofiarę, ale jakoś do komunii i bierzmowania mnie przyjęli. nie opowiadaj bzdur, jeśli nie masz podstaw.

jeśli chodzi o kościół i księży: jeśli odejdziecie od telewizora, w którym nagłaśniają tylko i wyłącznie nowe felgi arcybiskupów, może traficie na ksieży, którzy przed kolędą proszą parafian o pomoc w dojeździe do domów i głoszą kazania, które wcale nie poruszają tematu polityki i pieniędzy, a pokazują jak udoskonalać siebie, nie tylko pod kątem religijnym. ludzie, przestańcie generalizować, ja przez całe swoje życie nie trafiłam na ani jednego księdza, który wozi się nowym Audi, nakłania do słuchania Rydzyka czy Radio Maryja a już napewno nie spotkałam takiego, który odmówiłby sakramentu.

sama wiara bez chodzenia do kościoła też kurde trochę mija się z celem, to tak jakby inteligentny ośmiolatek ogłosił, że nie pójdzie do szkoły, bo już wszystko wie. dla osób wierzących, kościół jest szkołą. zmień księdza, jeśli Ci nie odpowiada, ale nie zasłaniaj swojego "nie chce mi się chodzić do kościoła" niekompetencją księży.

"Ewangelia św. Tomasza to tekst autentyczny, niektórzy wierzą, że są to słowa Jezusa Chrystusa. Jednak oryginał został zapisany w języku koptyjskim (starożytnym egipskim języku bazującym na greckim alfabecie), a nie po aramejsku, jak jest powiedziane w filmie"-myślę,że powyższy tekst ucina wszelkie spekulacje dotyczące rzekomego udziału Chrystusa w napisaniu tejże ewangelii

Księgi wielokrotnie przepisywano, kompilowano, zmieniano. Korzystano przy tym z ksiąg w różnych językach. Do naszych czasów dotrwały te nieliczne, akurat w koptyjskim i chyba w greckim. Pomijając sam upływ czasu, wojny, pożary itp na stan zachowania ksiąg, to przypominam o akcji celowego niszczenia ksiąg niepasujących do oficjalnego, sztucznie wybranego kanonu. Sztucznie, bo wybrali to na synodzie biskupi, a wybrali to co im bardziej pasowało, podobało sie itp. Przy analizie tekstu współcześnie można stwierdzić w jakich językach były księgi z których korzystano przy kompilacji, z którego okresu pochodzi dany fragment itp. Analiza tekstów jest na bardzo wysokim poziomie, są do tego specjalne programy ułatwiające prace itp. Do tego istniała długa tradycja ustnego przekazywania treści. Księgi różniły sie między sobą, często różnice wynikały z przywiązywania dużej wagi do odmiennych spraw. Kompilując tekst piszący wybierał to co mu bardziej pasowało, część rozwijał, inne skracał itp. Dlatego stosunkowo łatwo jest dokonywać analiz pomiędzy poszczególnymi księgami.

Jak wynika z twojego profilu, mogę myśleć, że jesteś osobą baardzo religijną (może po prostu lubisz filmy religijne, ja bardzo lubie jak w filmie jest taki podtekst) ale nie chodzi o to, że cię oceniam, tylko o to,że mamy inne poglądy i inaczej odbieramy i interpretujemy filmy, które np. mają takie, sobie zdanie na temat kościoła, jak np. Anioły i demony. Oczywiście, mogę się mylić i jeśli tak jest, to bardzo przepraszam i cofam to co powiedziałam. Ale to jak mamy wpojone... może źle się wyraziłam... jak bardzo jesteśmy związani z kościołem, ma spore znaczenie jak odbieramy różne rzeczy. Jeśli jesteśmy mniej związani, to raczej różne rzeczy nas tak nie ruszają i ciekawią nas także różne rzeczy, które kościół uważa za herezje. Pozdrawiam

Jak widzimy, Matek wcale się nie udziela, pisze z Tobą i w tym momencie raczej Tobie odpisuje niźli jemu. I też nie wiem skąd to oburzenie z Twojej strony, chyba nie napisałam nic złego <?>. Mój nick nie ma nic wspólnego z wiarą, gdyż został wprowadzony jeszcze za czasów mojej wielkiej buntowniczości ;) Poleciłam Listy Św. Jakuba bo na prawdę są dobre i przemawiają do mnie ; P nie wiem dlaczego szukacie apokryfów skoro Biblia również jest piękna i ciekawa. Gorąco pozdrawiam!

Nie oburzyłam ci tylko... Próbuję wytłumaczyć, ponieważ mam paru bardzo religijnych znajomych, którzy od razu gdy słyszą coś graniczącego z tym, co mówi kościół kończą temat... I się oburzają... To żałosne, ale nic im na to nie poradzę. Po prostu chciałam powiedzieć, że niektórzy robią wielkie afery z tego kiedy ktoś nie zgadza się z ich poglądami religijnymi, a mnie to denerwuje...(wiem, to trochę głupie, ale taka już jestem...) Tak samo jak było z książką "Rodzina Borgiów" (myślę, że ci się spodoba, a jeśli cię nie ciągnie do czytania, to polecam film:)) było oburzenie(przynajmniej tak słyszałam...)

To pięknie że masz swoje zdanie, szanuje je ; ) tez się nie oburzam ze masz inne zdanie ode mnie. Książkę w wolnej chwili przeczytam, a film obejrze na pewno wcześniej. Mimo wszystko, zachęcam do prywatnej dyskusji ;)

Ta dyskusja miałaby dotyczyć czegoś szczególnego, czy tak przy okazji mielibyśmy się podzielić, lub wymienić poglądami na jakiś temat (taki na pewno się znajdzie:) ? Czekam na odpowiedz i już mogę powiedzieć, że na pewno jestem zainteresowana. Czasami miło porozmawiać (w tym wypadku popisać) z osobą elokwentną, mającą swoje zdanie i jak mi się wydaje dużym pojęciem o życiu:)
Pozdrawiam

Biblia jest ciekawa, ale niestety ocenzurowana...
...czyli sfałszowana, niekompletna...

Wiesz, dzisiejsza Biblia, dogmaty, nauczanie Kościoła kat. zostało na przestrzeni 2 tysięcy lat tyle razy zmienione, że to wszystko ma zapewne niewiele wspólnego z nauczaniem Jezusa :)

*zostały :)

POPIERAM

Tak jak z plotką, jeśli jakąś rozpuścisz, to wróci do ciebie w całkiem innej formie :) Możliwe, że sam Jezus by się zdziwił jakby zobaczył "dzisiejszą Biblię''

a nie słyszałaś może takiej teorii, że Jezus Chrystus był niepiśmienny?

to może miał kronikarza, któremu dyktował :D

Skoro był analfabetą, to jak czytał księgi proroka Izajasza w synagodze... ?

a skąd o tym wiesz? Może z pisma świętego?

Nie - widziałam na żywo. A skąd Ty wiesz, że był niepiśmienny? I jakim prawem podważasz Pismo Święte?

To pochwal dillera, bo odloty masz zacne.

Nie będę zniżać się do Twojego poziomu. Odpowiedz mi tylko jakim prawem twierdzisz mam odloty? Bo wierzę w Boga? Bo mam nadzieję na coś więcej niż to i teraz? Dlaczego ograniczasz moją wolność do wiary? A może nie wiesz po prostu co to sarkazm...

Zadałem Ci jedno pytanie: a skąd o tym wiesz? Może z pisma świętego? A Ty już twierdzisz, że ograniczam Twoją wolność wiary? Głęboki wdech, wydech i uspokój się dziewczyno - niczego nie ograniczam, nie wnikam w Twoje systemy wierzeń, chcesz wierzyć, proszę bardzo. Nic mi do tego.

Widzę, że ktoś tu szuka taniej sensacji. Człowieku weź Nowy Testament, przeczytaj go i dopiero wtedy szukaj se problemów duchowych w ewangeliach Jezusa. Zapewniam cię że Ewangelia Kanoniczna posiada wystarczającą mądrość aby nie musieć szukać niczego więcej. Wystarczy czytać, czuć i myśleć.

To nie jest ewangelia Jezusa tylko innego apostoła, takich ewangelii jest więcej, nazywa się je ewangeliami gnostyckim, czytałem parę z nich i szczerze nic co masz w Biblii nie odbiega tematem od tych ewangelii, więc lepiej czytać to co jest w naukach kościoła niż jakieś inne gnostyckie teksty

Wprawdzie to stary wątek, ale coś wyjaśnię. Ewangelie gnostyczne różnią się zasadniczo od Nowego Testamentu często w znaczący sposób.Kładą nacisk na ważność innych spraw i kwestii. Dlatego po synodzie gdzie ustalono które księgi są oficjalne, resztę uznano za heretyckie i zaczęto je niszczyć. Istniało wiele odłamów chrześcijaństwa i zwyciężył ten watykański. Ne można jednak powiedzieć, że on był bardziej prawdziwy czy bliższy prawdziwemu Jezusowi, bo tego nie wiemy. Sadząc po wczesnych ewangeliach, spoza kanonu, różnice były na tyle istotne, że kościół w Rzymie uznał za stosowne wyplenić wszystkie inne odłamy, w szczególności gnostycyzm, a później katarów, którzy opierali się na wersjach gnostyckich. Kościół tępił wszystko czego sam nie "stemplował", przede wszystkim te księgi które przeczyły zwierzchniej władzy kościoła, wyłącznego komentowania Biblii przez duchownych oraz dążeniu do bogacenia się duchownych.