Film Ruperta Wainwrighta jes świetny, chociaż niewątpliwie kontrowersyjny-obala przecież dogmaty Kościoła katolckiego.Porusza wątek piątej Ewangelii, której autorem miał być Jezus Chrystus-a w nie właśnie znajdują się treści wedłud których do kontaktu z Bogiem nie potrzeba instytucji Kościoła..I słusznie-wiara jest w nas i każdy okazuje inaczej ,że wierzy-miłością, dobrem itd.Ksiadz Adrew pomagając dziewczynie również zastanawia się nad sobą, zagląda w głąb swojej duszy , widzi fałsz swoich przełożonych.Pomimo to pomaga,chociaż nie musi i to jest jego wiara-w dobro...Ja również pomyślałam o sobie ...Czy panteizm nie byłby lepszy i bardziej prawdziwy-przecież Bóg jest wszędzie!!Dzieło godne polecenia_obowiązkowo!!!