Kolejny pseudo postępowy bulszit. Oczywiście wszystkich nieudaczników (facetów) musi uratować super agent (kobitka) o posturze zdechłego kurczaka (i takim samym wyrazie twarzy). Aż dziw bierze, że nie jest mooszyńką lesbą albo chociaż bi. Jak mogli to pominąć? Film może nawet dałoby się obejrzeć i nie zwracać uwagi na...

Fabuła miejscami do bólu naiwna, za to akcja solidna i gęsto usiana trupami, głupiutkie, lecz miłe zaskoczenie, bałem się realizacyjnego stolca., a jest nieźle. 5,5+.

0/10